Voyage, voyage…
Voyage, voyage…. Większość z nas jest przed urlopem albo w jego trakcie, zawsze pragniemy przywieźć sobie jakieś pamiątki z podróży, które będą nam się kojarzyły z tym mile spędzonym, wolnym od trosk czasem. Nie marnujmy więc pieniędzy na tandetne breloki czy też kubki.
Spróbujmy na pamiątki z podróży spojrzeć pod innym, bardziej użytecznym kątem:)
Każde miasto ma w sobie coś charakterystycznego, ale nie zawsze o tym pamiętamy.
Robiąc stylizacje chciałam pokazać i przybliżyć charakterystyczne dla niektórych miast symbole, tak by sobie je utrwalić i będąc na zakupach zwrócić na nie swoją uwagę. Później nosząc taką „pamiątkę”, apaszkę, czy też torebkę będziemy wspominać miło tamten czas. Robię tak od dawna i uwierzcie mi to działa – a przy tym wzbogacam swoja garderobę:)
Na początek wybrałam trzy najważniejsze stolice mody: Nowy Jork, Paryż oraz Londyn.